Feterniak Feterniak
1874
BLOG

Zróbmy z Kaszub Katalonię - pomyśleli w MSWiA

Feterniak Feterniak Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Niestety znów ostatnio czasu na pisanie mam niewiele, ale postanowiłem odnotować kolejną ważną rzecz z pomorskiego światka, związaną bezpośrednio z moją poprzednią notką. Otóż pod koniec roku ludzie na Kaszubach zostali zaszokowani przyznaniem dotacji  podmiotowej na działania statutowe Stowarzyszeniu Osób Narodowości Kaszubskiej "Kaszëbskô Jednota" z Gdyni. Organizacji małej, ale bardzo prężnej, zwłaszcza medialnie, bo jej lider jest właścicielem popularnego Radia Kaszëbë z Władysławowa. Dociekałem wówczas jak to możliwe, że przedstawiciele rządu tak ostro zwalczającego śląskie pomysły "narodowe" jak i sam Ruch Autonomii Śląska, postanowili wesprzeć, po raz pierwszy w historii kaszubski odpowiednik tego ruchu i to w postaci organizacji będącej oficjalnym sojusznikiem tegoż RAŚu.


Na nic mądrego niestety nie wpadłem, poza pomysłem, że jest to efekt chaosu i niekompetencji urzędników MSWiA. Dziś natomiast chcę w dwóch słowach pokazać jak wielkiej niekompetencji.


W kilka tygodni bowiem po otrzymaniu tejże dotacji Kaszubska Jednota ogłosiła przeprowadzenie dwóch projektów. Jeden z nich ma być naukowy i prowadzony przez pracowników uniwersyteckich z Katowic i Gdańska, pod jakże frapującym tytułem: "Polityczna reprezentacja: stadium porównawcze Kaszubi i Górnoślązacy na tle wybranych europejskich narodów bezpaństwowych."  Sponsoruje go fundacja Centre Mauritis Coppierters stworzona przez Wolny Sojusz Europejski - brukselską partię europejską zrzeszającą różnej maści autonomistów i separatystów od Katalończyków, przez Korsykan, Flamandów aż po Szkotów. Członkiem Sojuszu jest także RAŚ, jak i od niedawna Jednota z Gdyni.


Widać wyraźnie, że jest to część większego planu, bo prawieże równolegle działacze z Gdyni ogłosili projekt zwołania.... Sejmu Kaszubskiego. W kaszubskim dodatku do "Dziennika Bałtyckiego" z 3 lutego ukazał się na ten temat dość enigmatyczny artykuł. Ni mniej, ni więcej  działacze Jednoty postanowili wyłonić reprezentację Kaszubów, która miałaby decydować o ich politycznych celach.

 image


Jaśniej się robi, gdy spojrzy się na kontekst. Otóż niecałe dwa tygodnie wcześniej największa kaszubska organizacja - Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie podjęła dwie ważne decyzje. Po pierwsze za hymn kaszubski uznała pieść autorstwa Hieronima Derdowskiego "Marsz Kaszubski" z znamienną frazą  w pierwszej zwrotce "Tam gdzie Wisła od Krakowa w polskie morze płynie, polska wiara, polska mowa nigdy nie zaginie". Z powodu tej właśnie frazy pieśń ta jest od lat zwalczana przez niedużą, ale bardzo głośną medialnie grupkę kaszubskich narodowców, dziś skupionych właśnie w Jednocie (no bo jak "polska mowa". jak Kaszubi wedle nich to przecież odrębny naród?). Po drugie ogłoszono, że zwołany zostanie III Kongres Kaszubski (ostatni był w 1992 roku), który wytyczyć powinien dalsze strategiczne cele dla społeczności kaszubskiej. Zaś w jakim duchu to będą cele, można już dziś wywnioskować, po fakcie, że kongres chce się zwołać w 2020 roku jako część obchodów stulecia powrotu Kaszub do Polski. Zważywszy, że wszystkie badania społeczne, jak i dwa ostatnie spisy powszechne jasno wskazują, że ledwie kilka procent świadomych swojej specyficznej tożsamości Kaszubów nie uważa się jednocześnie za Polaków, to jasnym jest, że działania ZKP zyskają poklask zdecydowanej ich większości.


Stąd też pomysł po pierwsza na badania, które choć trochę podważą ową przeważająca polskość Kaszubów, zaś po drugie na wdrożenie, sprawdzonych już w Katalonii działań politycznych, bo tym właśnie jest ów projekt Sejmu Kaszubskiego. Logika tego projektu jest prosta. Odpowiednio przeprowadzając wybór takiego ciała (prosta sprawa, bo przewiduje się ledwo po dwóch reprezentantów na powiat) oraz dając mu odpowiednia oprawę medialną i naukową stworzy się wrażenie, że powstaje  reprezentatywne przedstawicielstwo Kaszubów. W którym naturalnie dominować będą hasła o narodzie kaszubskim i autonomii Kaszub.


Zaś to wszystko jest możliwe do zrobienia dzięki finansowemu wsparciu Kaszubskiej Jednoty przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pod wodzą Mariusza Błaszczaka. Stąd niekompetencja, jako określenie powodu grudniowej dotacji dla KJ, to najdelikatniejsze z określeń, jakie przychodzi na myśl...


Feterniak
O mnie Feterniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka